Tunezja

2012-03-14 16:30

Tunezja po ponad roku od rewolucji na powrót próbuje budować zaufanie turystów, któych nadal jest mniej niż przed 2010 r. To 17 grudnia 2010 r.młody sprzedawca warzyw i owoców Mohamed Bouazizi wyszedł rano z domu w Sidi Bouzid- 40-tysięcznym mieście. W tym samym dniu spotkała go przykrość skonfiskowano mu towarów i został publicznie upokorzeniu przez policjantkę. Po tym podpalił się przed budynkiem lokalnego gubernatorstwa. Kolejne dni przeszły pod znakiem manifestacji tysięcy ludzi w całej Tunezji. Dziś to spokojny i nadal przepiękny kraj. Warto zwiedzić Kerkenny, płaska jak stół wyspę Chergui i malownicze plaże.